Stay in the Light

Polski tytuł: „Pozostań w Świetle"

Streszczenie: Emberly przeprowadza się do Underhill i tam postanawia kontynuować studia. Nie spodziewa się jednak, że miasteczko, w którym zamieszka, stanie się centrum dziwnych zdarzeń i nierozwiązanych morderstw. Co stoi za tymi wszystkimi atakami? Czy Emberly uda się ocalić wszystkich, na których jej zależy? Jak postąpi, jeśli okaże się, że ma z tym wspólnego więcej niż jej się wydaje?

*◦ ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ ◦*⋆✦

Opis: Kilkanaście kilometrów na zachód od Underhill znajduje się laboratorium Geist, w którym od kilkudziesięciu lat przeprowadza się testy genetyczne na zwierzętach. W przeciągu lat ich działalności udało im się stworzyć wiele istot, które posiadają mnóstwo genetycznych zmian. Akurat w dzień rozpoczynający nowy semestr studencki z laboratorium uciekły dwa Otsale (z baskijskiego "otso" - wilk oraz "itzal" - cień) - stworzenia o posturach wilków, jednak dużo większe i poruszające się wyłącznie w cieniu, obawiające się światła. Nie potrzebują one pożywienia ze składnikami odżywczymi - jedzą wyłącznie energię istot żywych (ponieważ nie mogą zbliżać się do światła, muszą sobie jakoś zrekompensować braki energii). Atakują ofiarę, przytrzymują jej szyję łapą (jednocześnie wypalając na niej charakterystyczny ślad) i wysysają energię.

Dopiero po ich ucieczce okazuje się, że mogą one łączyć umysły z wybraną przez siebie osobą i dzięki temu widzą świat za dnia; w zamian pozwalają się kontrolować przez człowieka, z którym są złączone. Pierwszy Otsal połączył się z Alanem, który postanawia wykorzystać sytuację, by pozbyć się wszystkich tych, którzy według niego na to zasługują. Drugi natomiast przez około trzy miesiące biegał sam po lasach naokoło Underhill i czekał - nie chciał bowiem zbliżać się do miasta, gdzie jest dużo lamp ulicznych. Jednak gdy któregoś dnia był niesamowicie głodny, a zwierzęta leśne już mu nie wystarczały, postanowił udać się do swojego kolegi. Tam natknął się na dwie dziewczyny. W przypływie głodu rzucił się na jedną, jednak druga nie mogąc jej pomóc, zaczęła błagać potwora o litość. To właśnie wtedy Otsal poczuł więź z tą dziewczyną i od razu spełnił jej prośbę.

*◦ ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ ◦*⋆✦

Fabuła części I: Przyjeżdżając do Underhill, Emberly Lowell od razu kieruje się do akademika, gdzie poznaje swoją współlokatorkę - Alise. Razem udają się na pierwsze wykłady i wpadają na Dominique, która jasno daje do zrozumienia do kogo należy teren miasta. Alise wyjaśnia, że rodzina Dominique jest bardzo bogata, dlatego dziewczyna tak się rządzi. Później tego dnia obie dziewczyny wpadają na grupę chłopaków. Jednym z nich jest Michael, który zaintrygowany Emberly szybko się z nią zaprzyjaźnia. Dwa dni później dane jest Emberly poznać siostrę Michaela - dziewczynę nadzwyczajnej urody, która od razu podbiła serce Emberly swoją dobrocią i uprzejmością.

W pierwszy weekend po rozpoczęciu roku Emberly i Alise postanawiają wybrać się z Michaelem i Jaelyn na imprezę w domu jednego ze studentów. We czwórkę balują dosyć długo, ale ich spokój przerywa Melanie - dziewczyna z czwartego roku, która nie może znaleźć swojego chłopaka Alexandra. Emberly zostaje z Jaelyn, a Michael i Alise idą szukać zaginionego. To właśnie wtedy Emberly doświadcza pierwszej dziwnej sytuacji: tańcząca w jej ramionach brązowowłosa zaczyna nucić jej jakąś piosenkę do ucha, jednak nie zgadzała się z tą, która leci z głośników. Nagle, jakby poza jej kontrolą, z gardła Jaelyn wydobywa się krzyk. Dziewczyna nie widząc co się dzieje zaczyna płakać, a Emberly próbuje ją uspokoić. Chwilę później wszyscy na imprezie słyszą drugi krzyk - dobiegający z zewnątrz. Po chwili okazuje się, że to Alise, która razem z Michaelem znalazła martwego chłopaka Melanie.

Chwilę później przyjeżdża policja, pogotowie. Prokurator przepytuje każdego obecnego na imprezie, po czym powoli wypuszcza do domu. Ponieważ to właśnie Michael i Alise znaleźli ciało, są zmuszeni zostać dłużej, dlatego chłopak prosi Emberly, by zabrała Jaelyn do domu. Po dojechaniu pod blok obie dziewczyny udają się na górę do mieszkania rodzeństwa. Ze względu na późną porę, brązowowłosa proponuje koleżance, by została na noc, na co ta się zgadza. Obie kładą się w jednym łóżku i zasypiają w swoich objęciach. Następnego dnia rano okazuje się, że na noc została również Alise, która była zbyt zmęczona po powrocie z komisariatu, by dojść do pokoju w akademiku.

Kolejne dni są dosyć napięte. Tematem numer jeden jest śmierć Alexandra i związane z nią tajemnice. Chodzą plotki o wielkim zwierzęciu i spalonej szyi. Jedna osoba zarzeka się, że po sekcji zwłok okazało się, że chłopak zmarł z przyczyn naturalnych. Nic nie ma sensu. Prokurator natomiast często zagląda na uczelnię i przepytuje różne osoby, wyrywkowo.

Wydaje się, że po pogrzebie wszystko wróci do normy, jednak półtora tygodnia po pierwszej śmierci, nadchodzi następna - Dominique znaleziono martwą na boisku do tenisa. Wszystko wskazuje na to, że jej śmierć niczym się nie różni od śmieci Alexandra. Ludzie wpadają w panikę. Dowody nasuwają myśl o seryjnym mordercy, dlatego zarządzono, by nikt nie poruszał się po zmroku sam. Jednak to nie rozwiązuje problemu. Gdy giną w ten sam sposób kolejne dwie osoby (dwóch pracowników budowy), śledczy postanawiają zmienić taktykę i wprowadzić godzinę policyjną. Wywnioskowano, że napastnik atakuje wyłącznie w nocy z dała od jakiegokolwiek źródła światła. Jednak w porównaniu do poprzednich sytuacji, tym razem pojawia się świadek. Opowiada on o ogromnym wilku, który wysysa duszę.

To właśnie wtedy Emberly postanawia rozpocząć własne śledztwo. Razem z Michaelem zaczynają szperać po książkach na temat historii Underhill i znajdują wzmiankę o laboratorium Geist. Decydują się tam pojechać, jednak okazuje się, że miejsce zostało niedawno opuszczone. Porozrzucane kartki w całym ośrodku nie dają nadziei na znalezienie odpowiedzi na tajemnicze morderstwa. Na ich szczęście nie wszystko zostało sprzątnięte - puste klatki i wyłamane rury są dowodem na ucieczkę jakiegoś ogromnego i silnego zwierzęcia. Jednak mimo poinformowania o znalezisku prokuratury, policja nie zmienia swojego celu - dalej szukają seryjnego mordercy. Nikt nie chce uwierzyć w wilka-widmo, który wysysa duszę.

Emberly nie chce odpuścić i szuka dalej. Pomagają jej na zmianę Michael i Alise. Jednak któregoś wieczoru do jej pokoju ktoś puka (nikt nie odwiedzał dziewczyn, Alise nie musi, a Michael zawsze czuł się jak u siebie). Gdy dziewczyna otwiera drzwi, widzi Jaelyn. Okazuje się, że Alise i Michael zbliżyli się do siebie i tego dnia podjęli spontaniczną decyzję o wspólnej kolacji z mieszkaniu rodzeństwa. Jaelyn nie chciała im przeszkadzać, dlatego udała się do jedynej przyjaciółki jaką miała - do Emberly. Dziewczyna wkręca ją w swoje poszukiwania i przez cały wieczór rozmawiają tylko o tym. Nagle jednak nastrój Jaelyn się zmienia i jej ton staje się niepewny, smutny. Pyta przyjaciółkę, czy może jej zdradzić coś na temat siebie, czego nie rozumie. Emberly bez namysłu się godzi. Wtedy brązowowłosa opowiada o tym, że zanim znajdywano ciała zmarłych, ona zaczynała krzyczeć i nie była w stanie tego przerwać. Nie widziała co się z nią dzieje, była przerażona, często potem płakała z bezradności. Ta opowieść podsuwa Emberly pewien pomysł. Chwyta za komórkę i wyszukuje hasło „banshee", po czym wręcza telefon przyjaciółce. Tym sposobem obie dowiadują się czym jest Jaelyn, jednak nie potrafią wyjaśnić skąd ta umiejętność przepowiadania śmierci się u niej wzięła.

Nie zastanawiając się ponownie Emberly odkłada na bok swoje dochodzenie w sprawie wilka i zaczyna pomagać Jaelyn w szukaniu informacji, które mogłyby wyjaśnić co się stało. W niecały tydzień udaje im się dotrzeć do byłego pracownika laboratorium Gaist, który opowiada im, że w dniu urodzin Jaelyn doszło u nich do wybuchu fali magnetycznej, która docelowo miała być skierowała na szczury. Po badaniach na ludziach nie wykryto żadnych zmian, dlatego uznano, że fala nie była groźna dla człowieka, ale dla dopiero co narodzonego dziecka, gdy jego odporność nie była jeszcze wystarczająca, mogła przyczynić się do zmian w neuronach i stworzyć banshee. Tym sposobem Emberly udaje się odpowiedzieć na jedno pytanie, jednak sprawa wilka wciąż odbija się echem w jej myślach.

W przeciągu tych kilku dni dziewczyna była świadkiem dwóch krzyków przyjaciółki. Zawsze starała się przy niej być w tych momentach i pocieszać. Ich relacja powoli się zmieniała, na bardziej pewną, dojrzałą. Ciągle się mijały, ale w dalszym ciągu coś je do siebie ciągnęło. I nie był to tylko wspólny sekret (bowiem Jaelyn nie powiedziała o tym, czym jest Michaelowi), ale coś więcej.

Związek Michaela i Alise rozbija trochę zespół Emberly, która już sama musi szukać kolejnych dowodów. Oni są zajęci sobą. Ku zdziwieniu dziewczyny, Jaelyn wykazuje duże zainteresowanie tą sprawą i obie zaczynają wyjeżdżać w teren, tropić, sprawdzać każdy możliwy trop, jednak poza pojedynczymi poszlakami, nic nie udaje im się znaleźć. Ze względu na to, że Alise często śpi u Michaela, Jaelyn często przychodzi na noc do Emberly. Głównie spała w łóżku nieobecnej dziewczyny, jednak w najcięższe noce (kiedy Jaelyn krzyczała) ich przytulone do siebie ciała były jedyną ostoją spokoju dla przerażonej banshee.

Kolejne doniesienie o domniemanym wilku skłania Emberly do sprawdzenia, czy jest to prawda. Jaelyn od razu zgadza się z nią pojechać i kilka minut później obydwie chodzą już po lesie. Jeszcze przed zachodem słońca dochodzą do opuszczonego budynku, przechodzą przez wysoki płot i próbują znaleźć zwierzę. Nie orientują się nawet kiedy zaczyna robić się ciemno. W pewnym momencie się rozdzielają i szukają samodzielnie. Wtedy Emberly słyszy niepokojący hałas dobiegający z jednego z zaułków. Dopiero po chwili orientuje się, że to Otsal. Nie jest jednak wystarczająco szybka, by podnieść latarkę na tyle, by zranić zwierzę, które się na nią rzuca. Zanim jednak wielka łapa opadła na szyję Emberly, dziewczyna słyszy wołanie Jaelyn, która próbuje odciągnąć potwora od przyjaciółki. Zwierzę szybko traci zainteresowanie Emberly i przeskakując przez wysoki płot, atakuje Jaelyn. Powala ją i przytrzymuje jej szyję łapą. Zrozpaczona Emberly podbiega do płotu i zaczyna wołać Otsala, by ten zostawił jej przyjaciółkę w spokoju. Jednak ten zaczyna wysysać energię z bezbronnej dziewczyny, która ma siłę jedynie wyciągnąć dłoń w kierunku przyjaciółki. Emberly zaczyna płakać i krzyczeć, że Jaelyn jest najważniejszą osobą w jej życiu i błagać, by Otsal jej nie zabijał. Wtedy staje się coś niewiarygodnego. Potwór przestaje wysysać energię z brązowowłosej, spogląda na Emberly... po czym ucieka do lasu zostawiając banshee na ziemi. Emberly zalana łzami odrywa się od płotu i biegnie na około, by dostać się do wzywającej ją szeptem przyjaciółki. Wystarcza jeden pełen bólu i rozpaczy telefon, by karetka przyjechała w kilka minut.

Przyjazd do szpitala. Operacja. Wizyta Michaela. To za dużo dla Emberly, która siedzi nieruchomo na krześle w korytarzu i czekając na zakończenie operowania, wysłuchuje słów przyjaciela.

- Tylko tobie pozwoliłem zbliżyć się do Jaelyn. Myślisz, że nie zauważyłem? Twoje oczy mówią same za siebie. W mieście jest mnóstwo chłopaków, którzy marzą o wspólnej kolacji z moją siostrą i patrzą na nią tak samo jak ty. Ale ona wykazała zainteresowanie tylko jednym, który nota bene okazał się kobieciarzem, i tobą.

Zanim Emberly zdąża coś powiedzieć, z sali operacyjnej wychodzi lekarz i informuje, że wszystko przebiegło pomyślnie i że dziewczyna już się obudziła. Oboje z Michaelem udają się na salę, na której leży Jaelyn. Dochodzi do krótkiej wymiany zdań, po czym Emberly zostaje z przyjaciółką sam na sam. Przeprosiny, łzy, wybaczenie. Poczucie winy Emberly nie pozwala jej tego samego dnia spać, dlatego następnego dnia po zajęciach na uczelni pakuje swoją torbę i jedzie do szpitala zmienić Michaela. Długo rozmawiają z Jaelyn o wszystkim co się stało, próbują wyjaśnić sobie jakim cudem Otsal posłuchał dziewczyny. Brązowowłosa opowiada o wizycie prokuratora, o tym, że przez dwa miesiące nie będzie mogła śpiewać i że każde wypowiedziane słowo drażni jej gardło. Grają w karty do późna i zasypiają w swoich objęciach.

W nocy Emberly ma dziwny sen. Widzi oczami Otsala, wie gdzie jest, jak się porusza. To sprawia, że budzi się kilkukrotnie w nocy, jednak bliska obecność przyjaciółki pozwala jej szybko zasnąć na nowo.

Rano Emberly budzi rozmowa pielęgniarek na korytarzu. Mówią o nich - o niej i Jaelyn. Zastanawiają się, czy są razem, czy już między nimi do czegoś doszło. Żartując zaczynają się śmiać - to budzi banshee, która szybko zaczyna rozumieć co się dzieje. Zawstydzona chowa twarz jeszcze bardziej w szyję przyjaciółki i ma ochotę zapaść się pod ziemię. Kiedy Emberly słyszy potwornie kompromitujący żart pod adresem Jaelyn, wychyla się przez przyjaciółkę, chwyta szklankę stojąca na szafce obok łóżka szpitalnego i rzuca nią z całych sił przez drzwi sali na ścianę korytarza. Szkło rozbija się nie drobne kawałki, a pielęgniarki krzyczą z przerażenia. Zaskoczona Jaelyn nie ma pojęcia co się dzieje, ale Emberly ze spokojem okrywa ją swoją ręką i przytula mocniej do siebie całując jej głowę.

Tego samego dnia lekarze wypisują banshee do domu. Przyjeżdża po nią cała ekipa: brat i Alise. Po dotarciu do mieszkania, pozwalają jej się wykąpać i reszta wieczoru schodzi im na graniu w karty. Dopiero zanim kładzie się spać, staje przed lustrem i ściąga opatrunek z szyi. W tej chwili do pokoju wchodzi Emberly, która widząc co się dzieje, próbuje ją powstrzymać, jednak opatrunek już leży na ziemi. Jaelyn pyta ją, co sądzi o ranach, czy sprawiają, że wygląda okropnie. Emberly zaprzecza i pociesza ją, że rany się dobrze goją; podchodzi później do łóżka, odkłada złożony ręcznik i mówiąc dobranoc chce wyjść. Brązowowłosa ją zatrzymuje i przytulając ją od tyłu, dziękuje za ratunek.

W kolejnych dniach, Emberly ma coraz więcej dziwnych wizji. Niepokoi się dopiero, gdy zaczynają przychodzić w środku dnia. By potwierdzić swoje przypuszczenia udaje się do byłego pracownika Geista i dopytuje się o Otsale. Tam dowiaduje się, że teoretycznie te stworzenia mogą z kimś uzyskać silną więź.

W tym samym czasie prokurator przekonuje się na własne oczy o istnieniu wilka-widmo. Kiedy razem ze współpracownikiem patrolują jedną z ulic, zostają zaatakowani. Prokuratorowi udaje się uciec na rozświetloną ulicę, ale jego kolega nie ma tyle szczęścia. Jego energia zostaje pożarta przez Otsala, który następnie znika z pola widzenia.

Przez kilka dni Emberly próbuje sama zrozumieć co tak naprawdę stało się tamtego wieczora w lesie. Nie rozmawia ani z Michaelem, ani z Alise (jej częste przebywanie w mieszkaniu chłopaka dodatkowo to utrudnia). Nawet jej spotkania z Jaelyn na korytarzach uczelni ograniczają się do przywitania.

Dopiero któregoś wieczora dostaje telefon od Jaelyn, która zaprasza ją na noc, ponieważ jej brat z dziewczyną pojechali do motelu. Emberly od razu rzuca się po torbę i zaczyna się pospiesznie pakować, by zdążyć jeszcze przed godziną policyjną. W ostatniej chwili parkuje przed blokiem i wbiega na klatkę schodową. W mieszkaniu faktycznie są same. Brązowowłosa tłumaczy, że nie chciała być sama w domu, gdyby znów miała zacząć krzyczeć, dlatego zadzwoniła. Wtedy Emberly przypomina sobie o relacji, jaka jest między nimi i postanawia wyjawić przyjaciółce prawdę. Popijając herbatę i siedząc na sofie, dziewczyna streszcza Jaelyn wszystko, czego udało jej się dowiedzieć na swój temat. Ku jej zdziwieniu banshee reaguje na to ze spokojem.

- Czyli jesteś połączona z tą bestią, która wszystkich morduje? - pyta.

- Nie jestem pewna. Mam dowód z ostatniego razu, gdy doszło do morderstwa. Widziałam jego oczami. Nie był nawet w pobliżu. Ale za to wiem, że nie pożywiają się duszą. One wysysają energię. To dlatego względnie szybko doszłaś do siebie.

Była to odpowiedź na pytanie zadawane przez nie od bardzo dawna: dlaczego osoby klasyfikuje się jako zmarłe z przyczyn naturalnych. Co więcej, dochodzą do szokującego wniosku - na wolności znajduje się więcej niż jedno takie stworzenie. Dodatkowo Jaelyn wysnuwa hipotezę, że skoro od ataku w opuszczonym budynku, Otsal Emberly nie zaatakował nikogo, ale zmarłych przybywa - jego zachowanie tej nocy musiało być wynikiem zwykłego przypadku. Emberly próbuje to wytłumaczyć narastającym głodem istoty. Herbata im się kończy i Jaelyn wstaje by odnieść kubki. Pod nieobecność przyjaciółki Emberly znów przypomina sobie o tym wieczorze w opuszczonym budynku. Wstaje, by spotkać się z dziewczyną w kuchni. Z ust Emberly znów padają przeprosiny. Czuje się podwójnie winna za całą tą sytuację. Jednak banshee znów jej tłumaczy, że ta nie ma za co przepraszać.

- To ja chciałam z tobą iść. Gdybym wiedziała, że taka sytuacja się powtórzy, nie wahałabym się zrobić to samo.

W oczach obydwu dziewcząt pojawiają się łzy. Wpadają sobie w objęcia i stoją tak chwilę. Słychać jedynie pociąganie nosem.

- Naprawdę jestem dla ciebie najważniejsza na świecie? - pyta nagle cicho Jaelyn.

Wtedy Emberly odsuwa się z objęć i patrząc w oczy przyjaciółki potwierdza. Ich twarze powoli zbliżają się do siebie aż ich wargi łączą się w delikatnym, miłosnym pocałunku. Po przerwaniu tej chwili obydwie w tym samym momencie wyznają swoje uczucia. Zaczynają się śmiać z zaistniałej sytuacji i Emberly zbliża się panowanie by złożyć głębszy pocałunek. Ostatecznie cała noc schodzi im na obściskiwaniu się, aż w końcu kończą w swoich ramionach w łóżku Jaelyn.

Następnego dnia rano Emberly budzi słońce wpadające przez firany pokoju. Powoli otwiera oczy i spogląda w prawo pochylając lekko głowę do dołu, by zobaczyć Jaelyn, której głowa leży na jej ramieniu, a prawa dłoń spoczywa na jej klatce piersiowej. Obie są szczelnie przykryte kołdrą, ale Emberly bardzo dobrze czuje nagie ciało banshee splecione z jej ciałem. Dziewczyna składa pocałunek na czole ukochanej. To budzi brązowowłosą, która z chwilą zobaczenia Emberly, delikatnie się uśmiecha i zaczyna przesuwać palcami prawej dłoni po obojczykach dziewczyny. Obie cicho się śmieją i całują. Emberly pyta o samopoczucie, na co Jaelyn z uśmiechem stwierdza, że była to jej najspokojniejsza noc od czasu, gdy pierwszy raz krzyknęła jako banshee. Emberly śmieje się, że to przez zmęczenie, na co brązowowłosa robi się cała czerwona i próbuje się podnieść, jednak jej dziewczyna skutecznie to utrudnia. Nagle Emberly sobie coś przypomina. Od razu dzieli się tym z Jaelyn: opowiada jej o swoim postanowieniu, że zetnie włosy na krótko, jeśli znajdzie dziewczynę. Banshee proponuje wizytę u jej fryzjerki, która dodatkowo może oddać włosy na fundację, na co Emberly entuzjastycznie się godzi. Jaelyn od razu podnosi się z spod kołdry i siadając na łóżku na kolanach sięga po telefon na szafce, przez co jest pół-tyłem do dziewczyny. Sprawia to, że Emberly zaczyna kręcić się w głowie na widok nagiego ciała brązowowłosej: jej piersi i pleców. Nie potrafi nawet stwierdzić kiedy jej prawa dłoń ląduje na jednym z pośladków dziewczyny, na co ta z telefonem przy uchu odwraca się zaskoczona, jednak szybko odwzajemnia uśmiech. W tym momencie fryzjerka odbiera telefon. Jaelyn zaczyna tłumaczyć jej całą sytuację i prosi o zapisanie wizyty na ten sam dzień. W trakcie tej rozmowy ręka Emberly wędruje po ciele banshee aż ostatecznie zatrzymuje się na jej piersi, jakby potrzebowała tylko tego dotyku. Nie spoglądając w bok, Jaelyn kładzie swoją dłoń na ręce dziewczyny i trwają tak do czasu zakończenia rozmowy. Brązowowłosa odkłada telefon na szafkę, wsuwa się pod kołdrę obok Emberly i znów opiera głowę o jej ramie, podczas gdy ona znów obejmuje ją swoją ręką. Jaelyn streszcza rozmowę, po czym obydwie wstają i idą pod prysznic.

Emberly jest w szoku widząc nową siebie w lustrze salonu fryzjerskiego. Krótkie włosy sprawiają, że jest dużo dojrzalsza, w pewnym sensie pewniejsza i gotowa na kolejne przeciwności losu. Gdy dziewczyny podjeżdżają z powrotem pod blok, okazuje się, że Michael i Alise wrócili. Ich miny po zobaczeniu nowej fryzury Emberly obie dziewczyny będą pamiętać do końca życia. Później, gdy para dowiaduje się, że między dziewczynami coś zaszło postanawiają to uczcić.

Następne kilkanaście dni cała czwórka spędza na szukaniu poszlak w sprawie Otsali. Nawet którejś nocy Emberly wymyka się niepostrzeżenie w czasie godziny policyjnej, by spotkać to stworzenie jeszcze raz. To dla niej niezwykłe doświadczenie - czuje z nim niezwykle silną więź. Dlatego kilka dni później na takie spotkanie zabiera Jaelyn, by stwór mógł przeprosić ją za oparzenia na szyi, które zdążają już się zagoić i banshee może znowu śpiewać.

Jedna z najniebezpieczniejszych sytuacji dzieje się w czasie egzaminu na kierunku Jaelyn. Test przeprowadzany jest w amfiteatrze wieczorem, w obecności części studentów z innych kierunków. W czasie występu grupy Jaelyn dziewczyna ma napad krzyku. Wszyscy są przerażeni i tylko przytomna Emberly próbuje załagodzić sytuację wyprowadzając swoją dziewczynę z sali. Banshee udaje się zdać, jednak przez kilka dni ten incydent jest tematem numer jeden.

Przez kolejne tygodnie drużyna Emberly próbuje odkryć mechanizm działania niebezpiecznego Otsala i jednocześnie przekonują się, że najbliższe wydarzenie sportowe w mieście może być celem ataku potwora. Nie mylą się. Rozdzieleni są zdani na siebie. Najpierw potwór znajduje Jaelyn, która wyczuwa w jego obecności tak silny niepokój, że krzyczy przerażająco głośno tłukąc szyby w oknach. Dowiaduje się również, że ktoś jest połączony z tym Otsalem - chłopak imieniem Alan. Chciał zemścić się na osobach, które się z niego nabijały i śmiały, przy czym część jego ofiar była przypadkowa. Krótka wymiana zdań, pościg potwora za banshee, środek boiska, brak świateł, mnóstwo świadków, panika, przybycie drugiego Otsala. To pierwszy raz gdy oba potwory znajdują się w jednym miejscu. Kontrolowane przez Alana i Emberly walczą ze sobą na śmierć i życie. Ostatecznie zwycięża Emberly, której Otsal zagryza przeciwnika, a Michael oświetla go dodatkowo światłem, przez co stwór znika.

Jednak policja i wojsko przyjeżdżają chwilę później. Zakuwają w kajdany Alana, Emberly i unieszkodliwiają Otsala zamykając go w klatce. Zabierają również na przesłuchanie Jaelyn, Michaela i Alise, ponieważ oni jako jedyni zostali na stadionie.

Wypuszczono jedynie tą ostatnią trójkę. Ich przyjaciółka i morderca zostają zabrani z miasta. Ślad się po nich urywa.

*◦ ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ ◦*⋆✦

Fabuła części II: Mija pół roku po aresztowaniu Emberly i Alana. Jaelyn zbliżają się egzaminy końcoworoczne i razem z przyjacielem są zajęci przygotowywaniami. Dziewczyna cały czas chodzi przybita, smutna i każdy poza Patrickiem i Angelicą próbuje ją przekonać, by zapomniała o tej miłości i zaczęła żyć dalej. Nie dziwi więc nikogo fakt, że to właśnie z tą dwójką spędza większość czasu. Tylko oni potrafią ją zrozumieć, pocieszyć. Jednak któregoś poranka ma atak krzyku. Jest on jednak trochę inny od pozostałych. Dziewczyna jest bowiem w stanie stwierdzić gdzie osoba zginęła i jakiej jest płci. Po wschodzie słońca wsiada w samochód i jedzie na miejsce, by to sprawdzić. I faktycznie udaje jej się znaleźć zwłoki mężczyzny. Dzwoni na policję i chwilę później przyjeżdżają służby i prokurator, który nie potrafi zrozumieć skąd dziewczyna wiedziała o morderstwie.

Dlatego mężczyzna od razu po powrocie na teren wojskowy prosi o przyprowadzenie Lowell, która całe pół roku była badana przez wojsko pod kątem współpracy z Potworem (jak nazwała swojego Otsala). Mężczyzna dzieli się z nią swoją wiedzą na temat Jaelyn i próbuje wydobyć z niej więcej informacji. Emberly jest jednak nieugięta. Prokurator postanawia zaproponować jej kompromis: ma wypuścić dziewczynę i Otsala na wolność, ale w zamian musi wyjawić wszystko co wie na temat Jaelyn. Emberly niechętnie się godzi i opowiada mu całą historię, jednak zaznacza, że nie wie o rozwoju umiejętności banshee.

Następnego dnia po pisemnych egzaminach Patrick odprowadza Jaelyn pod blok i zostaje zgarnięty przez Angelicę, by odwiedzić rodzinę dziewczyny. Banshee żegna się z nimi, po czym wchodzi do budynku i jedzie windą na swoje piętro. Po wejściu do mieszkania uderza ją zapach jej ulubionej herbaty. Sądząc, że to jej brat, od razu wchodzi do salonu i widzi na stoliku dwa kubki: swój i Emberly. Zła kieruje się w stronę pokoju Michaela.

- Ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie brał kubka Emberly!?

Nagle słyszy z przeciwnej strony dźwięk zamykających się drzwi do łazienki, więc szybko się odkręca, ale zamiast brata widzi swoją dziewczynę. Jaelyn stoi nieruchomo aż z ust Emberly padają pierwsze słowa. Zaczyna przepraszać za całe pół roku. Jest jej przykro i chce wynagrodzić brązowowłosej cały stracony czas. Tłumaczy przyczyny jej zniknięcia i brak kontaktu. Na końcu prosi o otrzymanie drugiej szansy. W czasie jej monologu Jaelyn nic nie mówi. Stawia jedynie coraz to kolejne kroki zbliżając się do Emberly. Łez na jej policzkach przybywa i gdy ta kończy mówić, banshee stoi tuż przed nią. Dłoń Jaelyn ląduje na policzku Emberly, po czym dziewczyna rzuca się w jej objęcia. Słychać jedynie cichy płacz banshee.

- Zrobili ci krzywdę?! - Jaelyn odrywa się nagle od Emberly i patrzy jej prosto w oczy chcąc wybadać z nich odpowiedź.

Ona jednak pokręca głową i uśmiecha się ciepło na widok kobiety, której obecność została jej odebrana. Wtedy Jaelyn składa pocałunek na ustach dziewczyny, a ona przyciąga ją mocniej pogłębiając go.

Siadają na sofie, piją herbatę, rozmawiają, wymieniają się doświadczeniami z minionych sześciu miesięcy. Emberly zwierza się, że codziennie czekały na nią nowe testy, treningi. Jaelyn opowiada o napisanych przez siebie piętnastu piosenkach, które powstały ze względu na jej smutek i tęsknotę. Z chwilą, gdy kończy się im herbata, Jaelyn dostaje wiadomość od brata, w której informuje, że razem z Alise nie wrócą na noc do domu. Emberly postanawia to wykorzystać: nie pozwala dziewczynie odnieść kubków, bierze ją na ręce i zanosi do sypialni.

Następnego dnia rano wspólnie biorą prysznic i po prostu cieszą się swoją obecnością. Zajęte makijażem nie słyszą powrotu Michaela i Alise, którzy widząc dodatkową parę butów są przekonani, że Jaelyn zrobiła krok naprzód. Są w szoku, gdy wchodząc do pokoju widzą Emberly zamiast jakiegoś chłopaka. Dziewczyna na wpół pomalowana od razu wstaje z łóżka i wita się ze znajomymi po tak długiej rozłące, ale Jaelyn tylko spuszcza wzrok i markotnieje.

- Mówiłam, że wróci - przerywa im nagle powitanie. Michael i Alise stoją nieco zmieszani, Emberly nie rozumie o co chodzi. Wtedy chłopak proponuje uczcić jej powrót alkoholem, więc razem z Alise wychodzą z pokoju. Dopiero wtedy Jaelyn przyznaje, że żadne z nich nie wierzyło w powrót Emberly i nalegało, by brązowowłosa poszła naprzód.

- Nie dziwię im się - mówi Emberly siadając obok banshee. - Pewnie poleciłabym ci to samo. Nie sądziłam, że kiedyś mnie wypuszczą.

Jaelyn stwierdza, że nie potrafiłaby o niej zapomnieć nawet gdyby chciała. Wstają i kierują się do kuchni na wspólne świętowanie. Późnym wieczorem wszyscy siedzą w salonie i oglądają telewizję. Emberly leży na sofie i obejmuje leżącą na niej Jaelyn, która zamiast śledzić wydarzenia na ekranie, wsłuchuje się w rytm serca dziewczyny. Jednak nagle jej spokój jest zburzony. Zaczyna się podnosić i panikując wzywa Emberly. Dziewczyna podejrzewając co się dzieje chwyta najbliżej leżącą poduszkę i zanim banshee zaczyna krzyczeć, zasłania nią jej twarz. Michael i Alise są przerażeni. Nie wiedzą, co się dzieje ani jak powinni się zachować. Gdy krzyk mija i poduszka ponownie ląduje na podłodze, Emberly próbuje złapać kontakt wzrokowy z Jaelyn, by sprawdzić jak się czuje, jednak ta ze łzami w oczach rzuca się z powrotem w jej objęcia i zaczyna płakać. Mimo zaniepokojonych krzyków Michaela, Emberly słyszy szepty swojej dziewczyny, która mówi gdzie i kto został zabity. Olewając pytania Alise, Emberly chwyta za telefon leżący na szafce i pisze do prokuratora przekazując mu cenne informacje. Dopiero po wykonaniu tych wszystkich czynności, podnosi się lekko na sofie i trzymając brązowowłosą w objęciach spogląda na stojących nad nią Michaela i Alise.

- O niczym nie wiecie? - pyta, jednak faktyczny adresat tej wypowiedzi przestaje płakać i ociera łzy.

- Nie. Nie miałam z tym problemów, więc nie musieli wiedzieć.

- O czym nie wiemy?! - Michael jest coraz bardziej zirytowany. - Co się dzieje!?

Emberly zerka tylko na Jaelyn, by upewnić się, że może wszystko powiedzieć, po czym zaczyna opowieść. Kilka minut później zarówno Michael jak i Alise siedzą nieruchomo na fotelach i patrzą tępo na obie dziewczyny. Są w szoku, że żadne z nich niczego nie zauważyło przez rok. Zajmuje im trochę czasu przyzwyczajenie się do nowej wiedzy.

Następnego dnia rano Emberly i Jaelyn pakują swoje rzeczy i jadą na wskazane przez banshee miejsce, gdzie zastają wojsko, policję i prokuratora. Bez problemu przepuszczają je przez sznur policyjny i zapoznają ze znaleziskiem. Później Emberly odchodzi z proluratorem zobaczyć zwłoki. Jaelyn odmawia sobie tego widoku i zostaje trochę z boku. Wtedy podchodzi do niej Nickolas - o rok młodszy od niej policjant, który pyta, czy to znowu ona znalazła zwłoki. Banshee nie zdąża odpowiedzieć, ponieważ obok niej pojawia się Emberly. Chłopak jest zdziwiony obecnością dziewczyny i dowiaduje się, że jest to ta sama zaginiona, która była (i ku jego zdziwieniu nadal jest) w związku z brązowowłosą. Emberly się z nim wita po czym obejmując jedną ręką Jaelyn w pasie, prowadzi ją do samochodu.

Obie są w drodze do nowego domu - wojsko chciało mieć Potwora blisko siebie na wszelki wypadek, dlatego został im przydzielony dom kilka kilometrów od Underhill. W trakcie jazdy Jaelyn niepewnie zaczyna temat Nickolasa. Mało zainteresowana nim Emberly stwierdza, że nie wydaje się być dobry na stanowisko policjanta, ale podejrzewa, że miasto ma ich za mało, więc wzięli go z braku innych kandydatur. Wtedy brązowowłosa zdradza jej coś, czego nigdy by ta się nie spodziewała.

- On... się do mnie dobierał - mówi cicho banshee zaciskając ręce na pasie samochodowym.

Pisk opon i samochód gwałtownie się zatrzymuje. Wszystkie walizki w bagażniku lądują w innym miejscu.

- Co?! - można by pomyśleć, że to pytanie słyszy się w całym kraju. Emberly jest wściekła. - Kiedy!?

- Trzy miesiące temu. Była impreza u jednego studenta - zaczęła Jaelyn. - Nickolas wypił za dużo i nie panował nad sobą. A ja... wypiłam za dużo, by mieć siłę, aby się bronić.

Emberly przeklina pod nosem i uderza obiema rękami w kierownicę. Odwraca się jednak szybko w stronę dziewczyny.

- Zrobił ci coś? - pyta z troską.

- Nie - Jaelyn udaje uśmiech. - Patrick przybył w porę na czas.

Emberly opiera głowę o zagłówek i oddycha głęboko. Stwierdza, że wisi Patrickowi podziękowania. Jednocześnie na wpół żartuje, że poszczuje Nickolasa Potworem. Jaelyn się nie śmieje.

Po dojechaniu na miejsce, Emberly wyciąga wszystkie rzeczy w bagażnika i zanosi po kolei do domu. Banshee w tym czasie ostrożnie chodzi po domu i rozgląda się. Gdy już wszystkie rzeczy znajdują się w środku, Emberly woła swoją dziewczynę i zaprowadza ją do garażu. Okazuje się, że w środku jest Potwór - wypuszczany tylko w nocy, za dnia śpi w garażu. Czując obecność dziewczyn budzi się i z radością wita Jaelyn.

Po rozpakowaniu wszystkich rzeczy z walizek obie dziewczyny postanawiają zwiedzić dokładnie posiadłość. Znajdują studio nagraniowe i małą siłownię w piwnicy, bar na piętrze i pokój kinowy na strychu. Są zdziwione możliwościami wojska. Jako pierwszą postanawiają sprawdzić siłownię. Podczas gdy Jaelyn się tylko rozciąga, Emberly przyzwyczajona od pół roku chwyta za sztangę. Obydwie dobrze się bawią do wieczora i następnie organizują sobie wspólną kąpiel w wannie. Nie przeszkadza im, że ich pocałunki smakują mydłem. Potrzebują siebie nawzajem - obecności i bliskości.

Po kolejnych kilku nocach przybywa ofiar. Znajduje się również świadek - dziewczyna, która przeżyła. Okazuje się, że rozrywka się powtarza - wielkie nietoperze-nieloty pijące ludzką krew. Mieszkańcy Underhill okrzyknęli je „Wampirami", ale Emberly i Jaelyn udało się ustalić ich prawdziwą nazwę: Satony (z kreolskiego „san" - krew i „baton" - nietoperz).

Jednak problemów przybywa. Do miasta zostaje przysłana Isabelle - dwunastoletnia córka prokuratora, która skończyła rok szkolny, ale jej niania nie wyraziła chęci zajęcia się dziewczynką również w wakacje. Samotny i zdesperowany ojciec postanawia pojechać do jedynych osób, którym ufa: do Jaelyn i Emberly. Obydwie bez dłuższego namysłu zgadzają się zająć Isabelle i po krótkim czasie stają się jak bliska rodzina.

Niestety obecność gościa w domu zmusza Emberly do dokładniejszego pilnowania zachowania Jaelyn: nie wiadomo kiedy zacznie krzyczeć jako banshee. Jej obawy się sprawdzają. Będąc na wieczornym spacerze, z ust brązowowłosej wydobywa się przeraźliwy krzyk, który Emberly próbuje desperacko zakryć swoją kurtką. Jednak mała Isabelle jest przerażona. Dopiero w domu dostaje wyjaśnienie całej sytuacji. Niestety to sprawia, że na kilka dni relacja dziewczynki z brązowowłosą jest zachwiana. Wszystko jednak wraca do normy, kiedy Isabelle jest świadkiem płaczu Jaelyn po nocnym krzyku. Podchodzi wtedy do łóżka i kładzie się obok banshee, by ją pocieszyć. I tak we trzy śpią do rana.

Z czasem okazuje się, że Satony są ślepe i poruszają się przy użyciu echolokacji. To podsuwa Jaelyn pomysł i zaczyna uczyć się wykorzystywać swój krzyk do tych samych celów. Dzięki temu w dość szybkim czasie udaje jej się namierzyć dzienne kryjówki tych stworzeń, by Potwór i Emberly mogli je po kolei wytropić i zgładzić.

Jednak którejś nocy Jaelyn słyszy odgłosy Satonów, które ją wzywają. Nie zastanawiając się zbytnio nad własnymi czynami wstaje z łóżka i wychodzi w samej piżamie na zewnątrz. Tam natrafia na stworzenia, które zamiast ją zaatakować, obchodzą ostrożnie i próbują poznać, jakby traktowały ją jak jedną z nich. Nagle znikąd pojawia się Potwór, któremu udaje się zabić kilka Satonów zanim Jaelyn go powstrzymuje. Szybko okazuje się, że wezwała go Emberly, która obudziwszy się w nocy i nie widząc dziewczyny obok siebie w łóżku, bardzo się przestraszyła. Jaelyn próbuje wytłumaczyć jej całą sytuację, ale Emberly nie chce słuchać jej wyjaśnień i prowadzi ją z powrotem do bezpiecznego domu.

Kilka dni późnej odwiedzają je Michael i Alise, którzy ogłaszają swoje zaręczyny. Obie pary świętują do późna, jednak Jaelyn znika na chwilę, by położyć Isabelle do łóżka. Emberly chce skorzystać z tej chwili i wymyka się przyjaciołom chcąc dołączyć do dziewczyny. Spotykają się na korytarzu zaraz po tym, gdy banshee opuszcza pokój dwunastolatki. Jaelyn patrzy na nią pytającymi oczami, a Emberly zamiast odpowiedzieć, łapie dziewczynę w pasie i namiętnie całuje. Brązowowłosa od razu tonie w pocałunku i obejmuje ramionami szyję Emberly. Obydwie niby całują się codziennie, ale ten pocałunek był inny. Emberly jest smutny, błagający o wybaczenie; Jaelyn jest pewny, wybaczający. Nie potrzebują słów, by się zrozumieć. Wystarczy im ich dotyk. Po dłuższej chwili odrywają się od siebie i patrzą sobie w oczy. Jaelyn jeszcze raz muska wargi ukochanej, po czym z uśmiechem na ustach umyka z ramion Emberly i zbiega po schodach najciszej jak się da, by nie zbudzić Isabelle.

Następnego dnia Emberly dostaje telefon od prokuratora, który wzywa ją w sprawie Satonów. Dziewczyna zaczyna pospiesznie ubierać się do wyjścia, jednak Jaelyn proponuje, by podwiozła przy okazji ją i Isabelle do miasta, by sobie pochodziły po Underhill. Emberly wyrzuca je w centrum i jedzie załatwiać swoje sprawy, podczas gdy Jaelyn oprowadza małą po sklepach. W czasie spotkania z prokuratorem, Emberly dostaje wiadomość, na którą czekała od dwóch tygodni, dlatego zamiast od razu jechać na wskazane przez Jaelyn miejsce, najpierw jedzie do jubilera i odbiera zamówienie.

Kilka minut później wszystkie znów są w komplecie i spacerują po parku. To tam spotykają Patricka i Angelicę, którzy proponują im smaczne przekąski w przydrożnym sklepie. Wtedy Emberly namawia ich, by zostali z bawiącą się na placu zabaw Isabelle, a ona w tym czasie razem z Jaelyn pójdzie coś kupić. Wszyscy się na to zgadzają i rozdzielają. W czasie spaceru do sklepu, Emberly zatrzymuje Jaelyn i porusza temat zaręczyn jej brata. Brązowowłosa śmieje się pod nosem i inicjuje pocałunek. Po chwili jednak Emberly go przerywa i zaczyna powtarzać jak bardzo kocha Jaelyn, na co ta uśmiecha się ciepło i mówi, że nigdy nie miała parcia na to, by zaręczyć się przed Michaelem, jakby czytała Emberly w myślach. Wtedy ona klęka na jedno kolano, co sprawia, że banshee przez moment nie ma pojęcia co się dzieje. Dowiaduje się dopiero, gdy ta wyciąga przed sobą pierścionek - malutki przedmiot bez opakowania trzymany starannie w dłoniach, jakby był najcenniejszym przedmiotem, jaki ta ma. Jaelyn zasłania z zaskoczenie usta, a Emberly zaczyna narzekać, że przesyłka miała dojść dwa tygodnie temu. Porzuca jednak szybko narzekanie i prosi Jaelyn o rękę, na co ta od razu się godzi i obie wpadają sobie w ramiona. Całują się dłuższą chwilę, po czym Emberly starannie zakłada pierścionek na palec ukochanej. Banshee ze wzruszenia zaczyna płakać, dlatego Emberly inicjuje kolejny pocałunek, by ją uspokoić. Gdy emocje opadają, obydwie kierują się do sklepu. Tam kupują przekąski i wracają do przyjaciół. Zarówno Patrick i Angelica, jak i Isabelle są zachwyceni pierścionkiem zaręczynowym.

Zgonów przybywa, dlatego Jaelyn próbuje przekonać Emberly, by ta pozwoliła jej zająć się bestiami. Dochodzi między nimi do kłótni, po której brązowowłosa wychodzi sama z domu. Emberly nie próbuje jej nawet zatrzymać. Poddaje się. Postanawia zaufać dziewczynie i dać jej samej uporać się z Satonami. Nie spodziewa się, że sprytna Jaelyn zagoni stworzenia na teren wojskowy, gdzie zostają one złapane i zamknięte w specjalnie przygotowanych dla nich arenach, by mogły być badane. To ostatecznie kończy falę morderstw i wszystko wraca do normy.

*◦ ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ ◦*⋆✦

• BOHATEROWIE •

Emberly Lowell

the One Who Hunts

22 lata; studiuje architekturę; zmieniła uczelnię ze względu na problemy finansowe (uczelnia w Underhill jest dobrą szkołą i stosunkowo tanią);

Michael Fortner

the One Who Guards

23 lata; studiuje architekturę; starszy brat Jaelyn; w liceum został potrącony przez samochód, dlatego w jego lewej nodze zamontowali mu druty i dodatkowo w wyniku tego wypadku stracił możliwość posiadania dzieci;

Jaelyn Fortner
🗝◆

the One Who Screams

22 lata; Banshee; studiuje muzykę; młodsza siostra Michaela; razem z przyjacielem z roku stworzyli duet Phantoms; jedna z najlepszych studentek; chętnie wyciąga pomocną dłoń do wszystkich, którzy jej potrzebują;

Alise Rodgers

the One Who Finds

22 lata; studiuje architekturę; koleżanka z roku Emberly oraz jej współlokatorka w akademiku;

Patrick Simmons

22 lata; studiuje muzykę; przyjaciel Jaelyn; we dwójkę piszą piosenki i występują jako Phantoms;

Angelica Irvine

21 lat; dziewczyna Patricka; studentka historii sztuki;

Nr 050

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Trochę nieprzydatnych faktów o mnie:

Theatre Academy

Królowa Rosatopii na YouTube